Olineczka@
Rejestracja: 12 wrz 2018, 08:42 Posty: 1
|
Cześć, mam problem, szukam odpowiedzi. Moje życie się trochę zmieniło, nie jestem pewna co się dzieje z moim ciałem, dlatego chciałam to z wami skonfrontować, w sumie też dlatego, że nie mam z kim innym i szukam pomocy. Od jakiegoś czasu miałam dziwne myśli na swój temat, dużo jadłam w stresie, ale nie uważałam to za nic złego. Zmieniło się to wczoraj.. W pracy, tuż po zjedzonym obiedzie, zaczęłam odczuwać okropny ból głowy, tak silny, że postanowiłam iść na pogotowie. Na pogotowiu, podczas czekania w kolejce, zwymiotowalam parę razy i ból głowy powoli minął. Wyszłam stamtąd, bo uznałam że dramatyzuje i nic mi nie jest. Piszę to w dużym skrócie, więc może to być trudne do zrozumienia.. Ale wracajac do mojego problemu, zaczęłam się zastanawiać czy coś nie objęło kontroli nade mną. A konkretnie choroba. Czy ktokolwiek z was czuł tak potężny ból głowy dopóki nie zwymiotowal? Nikt z moich bliskich nie wierzy mi, że naprawdę tak było, uważają, że udawałam z tym bólem, a to że dużo jem, przez co zamykam się w pokoju, bo mam w głowie myśli, że ktoś mnie zaraz wyzwie od "tłustej świni" jest normalne. Nie czuję się dobrze z tym co zaczęło się dziać. Wiem, że nikt z was mi nic nie zdiagmozuje. Ale może ktoś miał podobnie? Bądź może coś wyklucza tę moją "teorie" o chorobie?
|