1 na 14 kobiet w ciąży ma zaburzenia odżywiania. Tak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z University of London.

Kobiety najczęściej cierpią na bulimię, anoreksję, ortoreksję lub inne zaburzenie w ciągu pierwszych trzech miesięcy po zapłodnieniu. Dzieje się tak m.in. dlatego, że nie wiedzą, jak odżywiać się w swoim nowym stanie, a z każdej strony bombardują je odmienne porady. „Jedz za dwoje”, „jedz tyle, co zwykle”, „jedz tylko ekologicznie”, „pozwalaj sobie na wszystko” – tak sprzeczne rady zdarza się słyszeć ciężarnym każdego dnia. Przy tym w mediach wciąż natyka się na gwiazdy, które w tydzień po porodzie noszą rozmiar 36 i przekonują, że każda kobieta powinna pójść w ich ślady. Nie dziwne, że w trosce o dziecko lub swoją figurę panie objadają się bez opamiętania, głodzą lub rezygnują z większości dotychczasowego menu.

Na University of London przepytano 700 ciężarnych kobiet z ich nawyków żywieniowych. Co czwarta bardzo niepokoiła się swoją nową wagą lub kształtem ciała, a co czternasta przyznawała się do zaburzenia odżywiania, głównie na początku ciąży. 2% kobiet przyznało, że w ciąży nadmiernie ćwiczą, prowokują wymioty, piją herbatki odchudzające lub przyjmują zakazane w ciąży suplementy przemiany materii. Z kolei jedna na dwanaście mam przyznała, że w ciąży traciła nad sobą kontrolę i objadała się bez opamiętania co najmniej dwa razy w tygodniu. Według autorów badań, lekarze powinni włączyć do programu wizyt w pierwszym trymestrze sprawdzenie, czy kobieta nie cierpi na zaburzenia odżywiania. W ciąży jest je bowiem łatwiej zamaskować - w końcu wymioty towarzyszą kobietom od rana, a i wahania wagi nie są niczym dziwnym.


Autor: Sonia Grodek, 2013-04-02
Artykuł pochodzi ze strony: http://www.siostraania.pl/artykul/bulim ... trze-ciazy